To się nazywa egzotyka w najlepszym wydaniu. To pochodzące z Azji ciekawe drzewo miałem przyjemność spotkać w Wiedniu. Wyczytałem że nie jest ona w pełni mrozoodporna w Polsce i wymaga okrycia przed chłodem i zimnem. Lubi szczególnie stanowisko słoneczne. Nazywana jest też Brusonecją chińską bądź Papierówką chińską i osiąga wymiary nie wielkiego drzewa. Jej kora służyła niegdyś do wyrobu papieru i za pewne stąd wzięła się jej nazwa. Ma ładne kwiaty i ciekawe owoce. Drzewo dla kolekcjonerów nie często widywane. Prawdziwa gratka!
Dzisiaj na blogu fantastyczna lista czerwonych rarytasów ogrodowych których jesienne przebarwienie przyprawia o zawrót głowy. Kolory ich są tak intensywne że często apart fotograficzny zaczyna fiksować i nie wie jak się prawidłowo ustawić żeby wyszło ładne wyraźne zdjęcie. W naszych parkach przeważa głównie kolor żółty i złoty a teraz przyszła pora na ostre kolorystyczne perełki! Oczywiście kolor żółty jest równie piękny ale musicie przyznać że taki mocny czerwonawy akcent jest jak najbardziej mile widziany w zestawieniach ogrodowych. ZACZYNAMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 1. Klon czerwony - jego kolor jest bardzo intensywnie czerwony ale widziałem też okazy których listki czasem o dziwo przebarwiły się na żółto! 2. Itea wirginijska - jej listki zmieniają się na kolor fioletowy nieco podobny do tego jaki mają Ambrowce ale dotyczy to kilku jej odmian! 3. Ambrowiec amerykański - prawdziwa petarda której kolor najczęściej jest czerwony lub fioletowy ale czasami spotkacie te...
Witaj Krzysiu. Ja mam to "cudo" i jestem rozczarowana, nie sądziłam że to z rodziny morwy.Miała cudnie kwitnąć i co figa.Owoce morwowe, na razie drzewko chude i wysokie więc trochę go skróciłam.A może to jest normalna morwa, bo nie kwitło tak jak pokazuje zdjęcie, może zostałam "nabita w brusonecję"Sama nie wiem co o tym myśleć, znam dostawcę i będzie biedny , jeśli w przyszłym roku nie zmieni się toto.Jest okrutnie duszno, aha byłam w Kurniku i widziałam cyprysik i te jego pneumofory. Inna sprawa że w ogrodzie też go miałam , ale to było na początku zakładania ogrodu i nie wiedziałam jak z nim obchodzić się , chyba było mu za sucho i padł. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń