Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2013

Centrum Edukacji Przyrodniczej i Ekologicznej Śląskiego Ogrodu Botanicznego!

Witajcie! Dzisiaj po raz pierwszy ale zapewniam że nie ostatni odwiedziłem teren Śląskiego Ogrodu Botanicznego! Miejsce młode, świeżo powstające ale już przyciągające wiele osób z całej okolicy. Polecam tam zajrzeć tym bardziej że rozpoczynają się wakacje i troszkę szkoda byłoby je spędzić przed telewizorem czy komputerem. Ogród jest spory, większy niż myślałem z świetną wieżą widokową z której widać panoramę GOP-u. No coś pięknego szyby kopalni i kominy są widoczne w całej okolicy ale my schowani wśród drzew i krzewów słyszymy tylko szum wiatru i śpiew ptaków. Coś niesamowitego! Kolekcja roślin klimatu umiarkowanego jest już spora i ucieszyłem się szczególnie jak zobaczyłem kilkanaście gatunków klonów czyli roślin za którymi szaleję. Są też Kasztanowce, Katalpy, Kaliny, Świerki, Jodły i parę prawdziwych perełek. Wszystko malutkie ale za parę lat będzie na prawdę na czym zawiesić oko. Już teraz jestem bardzo naładowany pozytywną energią i cieszę się że takie coś powstaję tak blisko Kat

Klon okrągłolistny

To wspaniały przykład wysokiego krzewu bądź niskiego drzewka. Idealny do uprawy w Polsce i znacznie lepiej radzący sobie z mrozami w przeciwieństwie do bardzo popularnego Klonu palmowego czy japońskiego. Niestety nie często jest stosowany ale wydaje mi się że trafia coraz częściej do oferty szkółek a tym samym do naszych ogrodów. Ma bardzo ładne listki składające się z około 7-9 klap o zarysie okrągłym co doskonale widać po blaszce liściowej. Co ciekawe jesienią może być prawdziwą gwiazdą kolorów ponieważ przebarwia się na wszelkie kolory od żółtego aż do czerwonego. Warto o nim pomyśleć urządzając swój kawałek świata!

Klon cukrowy!

Prawdziwy gość pochodzenia Amerykańskiego. W Polsce rzadki a nawet bardzo a u siebie w rodzinnych stronach bardzo powszechny uważany za jeden z najbardziej wartościowych gatunków. Często stosowany do zalesiania, ma bardzo wartościowe drewno i oczywiście słynny syrop klonowy. To właśnie liść tego gatunku widnieje na fladze Kanady.

Cypryśnik błotny - pneumatofory!

A teraz rewelacja która bardzo moją osobę ucieszyła. Otóż miałem przyjemność zobaczyć Cypryśnika Błotnego który wytwarza pneumatofory czyli korzenie powietrzne umożliwiające drzewu lepsze oddychanie w czasie zalania gruntu które oczywiście mu nie przeszkadza. Jest to coś pięknego co nie często spotykamy w Naszym kraju. Ja spotkałem to drzewo w Wiedniu akurat ale w tym roku widziałem też nasz krajowy okaz z tymi cudami w Krakowie. Słyszałem że bardzo ładnie wygląda Cypryśnik w Kórniku który podobno wytworzył ich całą masę. Jak dla mnie wystarczy mi ten jeden spory i kilka mniejszych  korzeni które sprawiły że cała wizyta i cała podróż okazała się fantastyczna :-) Moim zdaniem to świetny walor dekoracyjny tegoż gatunku!

Morwa papierowa!

To się nazywa egzotyka w najlepszym wydaniu. To pochodzące z Azji ciekawe drzewo miałem przyjemność spotkać w Wiedniu. Wyczytałem że nie jest ona w pełni mrozoodporna w Polsce i wymaga okrycia przed chłodem i zimnem. Lubi szczególnie stanowisko słoneczne. Nazywana jest też Brusonecją chińską bądź Papierówką chińską i osiąga wymiary nie wielkiego drzewa. Jej kora służyła niegdyś do wyrobu papieru i za pewne stąd wzięła się jej nazwa. Ma ładne kwiaty i ciekawe owoce. Drzewo dla kolekcjonerów nie często widywane. Prawdziwa gratka!

Raflezja Arnolda!

Nazywana Trupim kwiatem bądź Bukietnicą nie jest częstym gościem w Ogrodach pod dachem! Praktycznie i teoretycznie spotykana jest sporadycznie a szkoda bo bez wątpienia jest wyjątkowa. Jej zapach co prawda nie zachęca do uprawy ale sam kwiat jest piękny. Rozmiar ekstremalny i waga też. Gdyby tylko nie towarzystwo licznych owadów lubiących odór padliny mogłaby być ciekawym elementem wystroju nie jednego wyszukanego wnętrza :-)

Arboretum Lądek Zdrój!

A dzisiaj mam dla wszystkich zaproszenie do pewnego wyjątkowego miejsca w Polsce jakim jest Arboretum w Lądku Zdroju. Jeżeli macie możliwości i czas to zapraszam do zapoznania się z tamtejszą ,,ofertą,, drzew i krzewów. Po za tym postanowiłem zamieścić również apel ze strony Arboretum które niestety ma problem ale ma nadzieję na szybkie ich rozwiązanie. Szczegóły na zdjęciu!

Klon nikkoński / trójlistkowy!

Ten gatunek miałem przyjemność zobaczyć niedawno i z tego powodu bardzo się cieszę. Lubię kiedy mam możliwość spotkać drzewo które znam wyłącznie z literatury, wszelkiego rodzaju poradników i internetu. Ten Klon ma aż trzy nazwy z którymi można spotkać się na przemian w książkach. Dwie już w tytule podałem a trzecia to Klon Maksymowicza. Jak jedna z nazw wskazuje ma on listki złożone składające się z dwóch bocznych i jednego wyraźnie większego środkowego. Listki są dość grube i skórzaste owłosione od spodniej strony. Jesienią przebarwiają się na czerwono. Krajem pochodzenia tegoż gatunku są oczywiście Chiny i Japonia które skrywają za pewne jeszcze masę tajemniczych i pięknych drzew. Nie wiem jak to się stało ale mój urlop właśnie dobiega końca. Pozostało mi tylko kilka godzin wolności i od jutra pora wracać do pracy. Mogę stwierdzić tylko tyle że urlop miałem udany bo spędzony w Wiedniu i Krakowie. Ciesze się że zobaczyłem gatunki których do tej pory nie miałem przyjemności

Dereń Kousa!

To się nazywa prawdziwy i najwyższej jakości produkt importowy który trafia do nas z rynku Azjatyckiego. Chiny, Japonia oraz Korea to jego dom. W Polsce zaczyna się coraz większe zainteresowanie ze strony szkółkarzy i kupujących tym gatunkiem. Trafia on do ładnych dużych ogrodów w których przy odrobinie szczęścia będzie pełnił funkcję reklamową wzbudzającą zachwyt i zazdrość ze strony znajomych. Brzmi ładnie dla wielu ale wcale tak kolorowo nie musi być. Jest on bodaj troszkę wrażliwy na mrozy i nie koniecznie kwitnie tak okazale. Ale dla chcącego nic trudnego! Uważam że warto jest się pokusić o hodowle tegoż derenia który będzie prawdziwą perłą lata!

WIzyta w Wiedniu - drzewa!

A teraz chyba najważniejsza część wizyty w Wiedniu czyli przedstawienie tego co tam rośnie w pięknie zadbanych parkach. Ogólnie to muszę stwierdzić ze kładzie się tam duży nacisk na zieleń która jest zadbana. Są parki naturalne angielskie ale i też takie troszkę w stylu francuskim. Są liczne wysokie szpalery między innymi z lipy i grabu które są równo przycięte nie tylko po bokach alei również  z góry co robi niezłe wrażenie. Formowane cisy i wielkie bukszpany zdobią najważniejsze dziedzińce i tereny zieleni w stolicy. Ulice są obsadzone zarówno dobrze nam w Polsce znanymi lipami i klonami ale również pojawia się sporo akcentów w postaci Bożodrzewów, Wiązowców i Platanów których rozmiary mogą zaskoczyć. Jako że klimat jest tam odpowiedni to bambusy, kasztanowce drobnokwiatowe, cedry i figowce rosną sobie w spokoju i nie straszna im jest Wiedeńska pora zimowa. Mamutowce i Szydlice też są bardzo ładne nie wspominając już o ogromnych Paulowniach które wspaniale owocują i starych dorodnych

Wizyta w Wiedniu - ZOO!

No i wróciłem już z Austrii :-) Muszę powiedzieć ze było bardzo fajnie. To była moja pierwsza podróż do Wiednia i mimo tego że nie byłem w najlepszej formię to nie żałuję ani jednej minuty spędzonej w pięknym Wiedniu. Co ja zdjęć zrobiłem ( jakieś 500 heheheh ) a robiłem fotki oszczędnie ale jak zobaczyłem ogrody przypałacowe, ZOO i w ogóle miasto to nie mogłem się oprzeć. Na prawdę polecam bardzo to miejsce mimo dość wysokich cen które nieco utrudniały zwiedzanie. Ogród zoologiczny w Wiedniu jest chyba najładniejszym z ogrodów jakie do tej pory widziałem nie wspominając już o tych ciekawych zwierzętach jakie tam żyją. Chyba największe wrażenie na mnie zrobiła Panda Wielka, Koala i ogromna ku mojemu zaskoczeniu ilość Pingwinów różnych gatunków. Podobały mi się bardzo wybiegi i pawilony dla zwierząt które są w taki sposób wykonane a żeby zrobić wrażenie na zwiedzających i żeby zwierzęta tam mieszkające odczuwały komfort. Świetnym miejscem jest Akwa-terarium w ZOO na terenie którego dzia