A dzisiaj już pora na ostatnią odsłonę wyprawy do Neapolu. Pogoda dopisała bez wątpienia i każdego dnia pobytu było pięknie i słonecznie. Marna klimatyzacja w pokoju raczej nam nie pomagała a otwarcie okna nawet nie wchodziło w grę bo klaksony w samochodach, motorach i pociągi były praktycznie nie do wytrzymania. Okazuję się że Polskie miasta są bardzo ciche i spokojne nawet w godzinach szczytu. Przed ostatni dzień pobyty postanowiliśmy wykorzystać na zwiedzanie słynnych ruin miasta Pompeje zniszczonego przez groźnego Wezuwiusza oraz jednego z nadmorskich kurortów a mianowicie Sorrento. Taki był plan a rzeczywistość okazała się zupełnie inna. STRAJK no niestety strajk kolejarzy kompletnie uniemożliwił Nam zwiedzanie zaplanowanych atrakcji. Wielka szkoda i załamanie tym bardziej że raczej nie będzie już okazji do zobaczenia Neapolu i jego okolic. Oczywiści taksówkarze już stali i czekali jak takie sępy na takich turystów jak my oferując dojazd w okazyjnych cenach 90 euro! Dziękuję nie skorzystaliśmy zdecydowanie za drogo.No i co tu robić. Po całym dniu spacerowania po głośnym mieście mieliśmy ochotę na chwilę ciszy i spokoju a perspektywa spędzenia jeszcze jednego dnia w tym szalonym mieście jeszcze spotęgowała zdenerwowanie i praktycznie wściekłość. W końcu przyszła mi do głowy myśl - Ogród Botaniczny!!!. Niestety sprawdziliśmy że otwarty jest tylko w jeden dzień a resztę dni zwiedza się po wcześniejszej konsultacji. Mówię raz się żyję i jedziemy a może i nas wpuszczą. No i na nasze szczęście strażnik otwarł Nam bramę, podarował mapkę i życzył miłego pobytu. Moja radość nie miała końca! Wycieczka ta okazała się świetna bo miło było zobaczyć palmiarnię na zewnątrz :-) Dla mnie to była fantastyczna wycieczka. Mimo tego że ogród jest gęsto zabudowany z każdej strony okazał się być cichy i bardzo spokojny. Cień i cisza sprawiły że emocję opadły i aż miło się spacerowało. A jak do tego doliczyło się liczne papugi siedzące na gałęziach drzew to znowu poczułem się jak w egzotycznym raju :-) Niestety były bardzo płochliwe i zrobienie zdjęcia graniczyło z cudem ale coś tam się udało uchwycić.
Po wizycie w ogrodzie postanowiliśmy że zobaczymy katakumby których pełno można spotkać w Neapolu., Wybraliśmy Catacombe di San Gennaro ulokowane na wzgórzu. Widok z niego był fantastyczny choć niestety morza nie było widać. Kościół pod którym się znajdują był prawdziwym dziełem architektonicznym! Niestety wycieczka była z przewodnikiem. Pani robiła co mogła ale jej szybka mowa i włoski akcent sprawił że mimo tego iż mówiła po angielsku niewiele z tego zrozumiałem. Ale co zrobić - przypomniały się czasy szkolnych wycieczek kiedy to przewodnik niby mówił coś po polsku ale i tak nikt go nie słuchał i każdy myślał tylko jak się szybciej urwać z tego nudnego zwiedzania :-) hehehehe No było wesoło!
Następnego dnia przyszła kolej na wylot no i tak zakończyła się podróż do słonecznego Neapolu !
Myślę że wycieczka do Neapolu była szalenie udana. Miasto strasznie głośne i raczej mało czyste ale liczne atrakcje sprawiły że zdecydowanie zapamiętam je na długo. Czy było wart??? - Oczywiście i polecam każdemu!!!! Warto zobaczyć Neapol bo to kompletnie szalone a przy tym piękne miasto. Inny świat na naszej błękitnej planecie. Mieszkańcy tego miasta to najbardziej sympatyczni i mili ludzie z jakimi się spotkałem. Ta ciągła życzliwość i pogoda ich ducha sprawiły że już po godzinie zatęskniłem za tym ciepłym rajem na ziemi. Czy kiedyś tam wrócę - Nie wiem bo jest jeszcze tyle miejsc do zobaczenia że może mi tylko czasu brakować :-) Tak więc wsiadać w autobusy, pociągi i samoloty i heja do Neapolu miasta jedynego w swoim rodzaju! Zwariowany wypad który sprawił że z przyjemnością jeszcze wrócę do Włoch!
Po wizycie w ogrodzie postanowiliśmy że zobaczymy katakumby których pełno można spotkać w Neapolu., Wybraliśmy Catacombe di San Gennaro ulokowane na wzgórzu. Widok z niego był fantastyczny choć niestety morza nie było widać. Kościół pod którym się znajdują był prawdziwym dziełem architektonicznym! Niestety wycieczka była z przewodnikiem. Pani robiła co mogła ale jej szybka mowa i włoski akcent sprawił że mimo tego iż mówiła po angielsku niewiele z tego zrozumiałem. Ale co zrobić - przypomniały się czasy szkolnych wycieczek kiedy to przewodnik niby mówił coś po polsku ale i tak nikt go nie słuchał i każdy myślał tylko jak się szybciej urwać z tego nudnego zwiedzania :-) hehehehe No było wesoło!
Następnego dnia przyszła kolej na wylot no i tak zakończyła się podróż do słonecznego Neapolu !
Myślę że wycieczka do Neapolu była szalenie udana. Miasto strasznie głośne i raczej mało czyste ale liczne atrakcje sprawiły że zdecydowanie zapamiętam je na długo. Czy było wart??? - Oczywiście i polecam każdemu!!!! Warto zobaczyć Neapol bo to kompletnie szalone a przy tym piękne miasto. Inny świat na naszej błękitnej planecie. Mieszkańcy tego miasta to najbardziej sympatyczni i mili ludzie z jakimi się spotkałem. Ta ciągła życzliwość i pogoda ich ducha sprawiły że już po godzinie zatęskniłem za tym ciepłym rajem na ziemi. Czy kiedyś tam wrócę - Nie wiem bo jest jeszcze tyle miejsc do zobaczenia że może mi tylko czasu brakować :-) Tak więc wsiadać w autobusy, pociągi i samoloty i heja do Neapolu miasta jedynego w swoim rodzaju! Zwariowany wypad który sprawił że z przyjemnością jeszcze wrócę do Włoch!
Super! Szkoda Wezuwiusza i Sorrento, ale OB chyba wynagrodził Wam to :-) Wspaniałe rośliny i fajny paputek :-) Cudowna wyprawa! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuń