Kiedy w lecie ich nie dostrzegamy zimą stają się prawdziwymi gwiazdami ogrodów, parków i miejskich skwerów. Kiedyś tylko mahonia była prezentowana na miejskich ulicach i ku odrobinie szczęścia dostrzegło się trzmielinę, bluszcza czy ostrokrzewa. Dzisiaj są jednymi z najważniejszych roślin sadzonych w terenach zieleni. Widać to już w każdym dużym i mniejszym mieście. Pierisy, dorodne kolekcje Rododendronów, Kiścienie i Runianki wiodą pierwsze skrzypce. A kto odważniejszy sadzi coraz więcej zimozielonych z coraz większym zaangażowaniem i sukcesem. Zimozielone ogrody stają się coraz bardziej modne a sadzenie tych niezwykłych gatunków roślin jest równie ważne co sadzenie drzew iglastych. Szkółki i sklepy oczywiście wyczuwają dobry interes i coraz odważniej poszerzają swoją ofertę a liczne promocję kuszą do zakupu tych roślin. W zeszłym roku widziałem Rododendrony za 5zł ciekawe co będzie dalej! :-)
Na zdjęciach prezentuję takie gatunki jak Ognik, Barwinek, Rododendron, Ostrokrzew, Kiścień, Berberys Julianny, Pieris i Mahonia więcej o zimozielonych rarytasach i cudach znajdziecie na innych blogach. Z mojej strony serdecznie zapraszam na blog prawdziwego fascynata tych roślin Pana Andrzeja: http://zimozielonyogrod.blogspot.com/ Serdecznie zapraszam!
Na zdjęciach prezentuję takie gatunki jak Ognik, Barwinek, Rododendron, Ostrokrzew, Kiścień, Berberys Julianny, Pieris i Mahonia więcej o zimozielonych rarytasach i cudach znajdziecie na innych blogach. Z mojej strony serdecznie zapraszam na blog prawdziwego fascynata tych roślin Pana Andrzeja: http://zimozielonyogrod.blogspot.com/ Serdecznie zapraszam!
Witaj! Dziękuję za zainteresowanie innych czytelników moim blogiem. To bardzo miłe z Twojej strony. Wielkie dzięki! Pozdrawiam serdecznie! Andrzej.
OdpowiedzUsuńO udało Ci się wybrnąć z kłopotów. Rośliny są przepiękne, zwłaszcza te opatulone kołderką ze śniegu.
OdpowiedzUsuńMiło patrzeć na zieleń zimą. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki zimozielonym roślinom mamy troszkę zieleni przez cały rok. To cieszy oczy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNiestety niektóre zimozielone są mało odporne na niskie temperatury - bardzo podoba mi się laurowiśnia niestety w mojej strefie klimatycznej nie udało mi się jej utrzymać owszem odrastała od korzenia ale nigdy nie osiągnęła przez to rzeczywistych wymiarów swojej wielkości, podobnie jest z pierisem - przymarza mimo okrycia. Rododendrony i ostrokrzew na szczęście się trzymają :)
OdpowiedzUsuń