W związku z faktem że wiosna się zbliża postanowiłem przedstawić kolejnego gościa jaki może pojawić się w ogrodzie. Za pewne większość z Was woli unikać takich spotkań ale sądzę że one zawsze będą miału miejsce i trzeba się z tym liczyć. Mowa o Winniczku największym ślimaku lądowym występującym na terenie Polski. Kiedyś występował jedynie na terenie województwa Śląskiego i Małopolskiego ale dzięki Nam samym zadomowił się już wszędzie i stał się pospolity w całym kraju. Ilości jakie można spotkać w ciągu mokrych dni są tak duże że Francuzi postanowili sprowadzać go z Polski. Winniczki zresztą podobnie jaki inne ślimaki lubią świeże listki choć tymi starszymi też nie pogardzą. Lubią szczególnie lasy i parki a w mieście są niemal w ogóle nie spotykane chyba że na podmiejskich ogródkach. Lubią miejsca wilgotne, cieniste i nie koniecznie uporządkowane, co oznacza że kiedy mamy starą szopę a za nią bałagan na pewno mieszka tam jakiś ślimak. Oczywiście przez ogrodników jest traktowany jako poważny szkodnik upraw ale uważam że można zastosować liczne środki które na pewno spowodują że rzadziej będziemy go widywać, ale o tym kiedy indziej! :-)
Dodam jeszcze że ślimak ten z powodu nadmiernych ,, połowów,, stał się rzadszy w niektórych rejonach i jego zbiory zaczęto ograniczać zgodnie z rozporządzeniem Ministra Ochrony Środowiska!
Dodam jeszcze że ślimak ten z powodu nadmiernych ,, połowów,, stał się rzadszy w niektórych rejonach i jego zbiory zaczęto ograniczać zgodnie z rozporządzeniem Ministra Ochrony Środowiska!
Ślimaki, wrrrr, walczę z różnymi przez cały sezon, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOglądać je mogę, każdy ich "domek" jest inny. W ogródku wolę ich nie mieć ,a szczególnie tych , co nie maja "domków".
OdpowiedzUsuń