Ilość kalina jaka jest w tej chwili osiągalna w szkółkach jest niesamowita. Ale jest taka jedna która mnie się chyba najbardziej podoba (choć generalnie staram się nie mieć ulubieńców w świecie drzew bo wszystkie są wspaniałe). Pochodzi ona z dalekich Chin i cechuję się tym że ma interesujące liście. Mowa o kalinie sztywnolistnej której listki są bardzo grube, skórzaste, silnie unerwione i przede wszystkim nie traci ich na zimę. Zimą kiedy są wielkie mrozy krzew wygląda jakby ,,płakał,, kiedy wszystkie listki chylą się ku ziemi a ciężki śnieg opiera się na ich powierzchni. Widok niesamowity - człowiek ma wrażenie że już po niej a tutaj nastaję wiosna i rodzi się na nowo. Ciekawą ozdobą są również kwiaty które pokazują się w maju i czerwcu ale ,,zawiązuje,, je jesienią roku ubiegłego.Osiąga dość sporę rozmiary coś między 2,5 do 3 metrów i przy tym ma bardzo atrakcyjny pokrój. Nadaję się jako drzewo soliter ale i w kompozycjach też Nas nie zawiedzie. Odporność na warunki miejskie bardzo dobra i jest coraz częściej spotyka również w mniejszych ogrodach.
Jako że mamy już poczatek nowego roku to najwyższa pora na nowego posta. Perełkowiec japoński - Sophora japonica to wysokie drzewo które bez cienia wątpliwości zasługuję na szerokie zastosowanie w naszych miastach, parkach i na skwerach ze względu na jeden szczegół a mianowicie kwiaty które pojawiają się na jego gałązkach w okresie póżnego lata czyli sierpień i czasami koniec lipca. Kwiaty te zebrane są w duże luźne wiechy. Długość kwitnienia zalezy od warunków oczywiście a w mijającym roku cieszyły nasze oczy nie długo ze względu na deszcze jakie wystepowały na Śląsku. Mimo wszystko warto postawić na ten gatunek bo jest bardzo odporny i super sobie radzi o czym świadczą duże okazy jakie spotykam w terenach zieleni. A może Ktos ma takie cudo w ogrodzie???
Komentarze
Prześlij komentarz