A dzisiaj na blogu kilka słów o wspaniałym krzewie Oemlerii czyli Śliwokrzewie amerykańskim! Jest znany z bardzo urodziwych białych kwiatów które pojawiają się niezwykle szybko na gałązkach bo właściwie już od lutego aż do kwietnia oczywiście zależy to od ostrości zimy. Niestety kwiaty te lepiej obserwować z daleka bowiem wydzielają nieprzyjemny zapach podobny do moczu kota. Jej kolejną ozdobą są wspaniałe owoce które w Polsce obserwujemy już w czerwcu i mają różne kolory w zależności od stopnia dojrzewania. Te najciemniejsze są już tymi dojrzałymi a przynajmniej takie mam wrażenie z obserwacji. Liście się niczym szczególnym nie wyróżniają jedynie po przełamaniu pachną zielonym ogórkiem albo czymś w tym stylu. Preferuje stanowisko raczej o rozproszonym promieniowaniu słonecznym gdzieś pod koroną drzew szczególnie iglastych. Nie ma specjalnych wymagań glebowych ale w okresie suszy warto ją dodatkowo podlać. Co do mrozów radzi sobie z nimi dość dobrze i w większości przypadków kompletnie nie wymaga okrycia. Polecana do założeń krajobrazowych do większych parków i ogrodów. Nie nadaje się jako soliter bo po za tym że ma wczesne kwiaty i ciekawe owoce to swoim dzikim pokrojem niczym się nie wyróżnia i nie grzeszy nadmiarem urody. W ofercie szkółek praktycznie nie dostępna!
Aby doczekać się w swoim ogrodzie jej owoców należy pamiętać że trzeba posadzić osobnik żeński i męski w przeciwnym razie szansa na owocowanie jest minimalna! Podobna sytuacja jak u Ostrokrzewa czy Miłorzębów!
Aby doczekać się w swoim ogrodzie jej owoców należy pamiętać że trzeba posadzić osobnik żeński i męski w przeciwnym razie szansa na owocowanie jest minimalna! Podobna sytuacja jak u Ostrokrzewa czy Miłorzębów!
W pierwszej chwili sądziłam, że to świdośliwa. To jednak jest coś innego.
OdpowiedzUsuńKrzysiu, odkrywasz przed nami tyle ciekawostek.
Wielkie dzięki.
Pozdrawiam serdecznie:)
To ja bardzo dziękuję za miłe słowa :-) Tak naprawdę to drzewa i krzewy to jedna wielka ciekawostka którą tylko opisuję :-)
OdpowiedzUsuń