Ten gatunek prezentuję swoje wyjątkowo urodziwe kwiaty znacznie szybciej od innych Surmii rosnących w Polsce. Kwiaty te są duże z ładnym rysunkiem w środku. Mają kolor intensywnie biały i są zebrane w takie piękne baldachy widoczne zresztą na zdjęciach. Jest dość odporna na warunki panujące u Nas i jak widać wymaga sporo miejsca aby mogła w pełni się zaprezentować. Idealny soliter do dużych miejskich marków który wzbudzi duże zainteresowanie przechodniów.
Dzisiaj na blogu fantastyczna lista czerwonych rarytasów ogrodowych których jesienne przebarwienie przyprawia o zawrót głowy. Kolory ich są tak intensywne że często apart fotograficzny zaczyna fiksować i nie wie jak się prawidłowo ustawić żeby wyszło ładne wyraźne zdjęcie. W naszych parkach przeważa głównie kolor żółty i złoty a teraz przyszła pora na ostre kolorystyczne perełki! Oczywiście kolor żółty jest równie piękny ale musicie przyznać że taki mocny czerwonawy akcent jest jak najbardziej mile widziany w zestawieniach ogrodowych. ZACZYNAMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 1. Klon czerwony - jego kolor jest bardzo intensywnie czerwony ale widziałem też okazy których listki czasem o dziwo przebarwiły się na żółto! 2. Itea wirginijska - jej listki zmieniają się na kolor fioletowy nieco podobny do tego jaki mają Ambrowce ale dotyczy to kilku jej odmian! 3. Ambrowiec amerykański - prawdziwa petarda której kolor najczęściej jest czerwony lub fioletowy ale czasami spotkacie te...
Śliczne kwiaty! Piękne zdjęcia! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWitaj Krzysiu. Mam dwie katalpy zielonolistną i złotolistną. Ta zielona jest już dość duża i kwitnie podobnie jak ta co przedstawiłeś. Nie wiem tylko dokładnie jak duże są te kwiaty. Rysunek taki sam.Na zdjęciach wygląda zachwycająca. Może gdybym od początku swoją przycinała też byłaby taka gęsta. Dziękuję rzysiu za te wszystkie informacje, przynajmniej wiem co u mnie rośnie. Mam kilka anonimów i przedstawię je w osobnym poście i poproszę Cię o pomoc w rozszyfrowaniu. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPiękny pień. Drzewo przeżyło powalenie przez wichurę?
OdpowiedzUsuń