Przejdź do głównej zawartości

Neapol - część 3

A dzisiaj już pora na ostatnią odsłonę wyprawy do Neapolu. Pogoda dopisała bez wątpienia i każdego dnia pobytu było pięknie i słonecznie. Marna klimatyzacja w pokoju raczej nam nie pomagała a otwarcie okna nawet nie wchodziło w grę bo klaksony w samochodach, motorach i pociągi były praktycznie nie do wytrzymania. Okazuję się że Polskie miasta są bardzo ciche i spokojne nawet w godzinach szczytu. Przed ostatni dzień pobyty postanowiliśmy wykorzystać na zwiedzanie słynnych ruin miasta Pompeje zniszczonego przez groźnego Wezuwiusza oraz jednego z nadmorskich kurortów a mianowicie Sorrento. Taki był plan a rzeczywistość okazała się zupełnie inna. STRAJK no niestety strajk kolejarzy kompletnie uniemożliwił Nam zwiedzanie zaplanowanych atrakcji. Wielka szkoda i załamanie tym bardziej że raczej nie będzie już okazji do zobaczenia Neapolu i jego okolic. Oczywiści taksówkarze już stali i czekali jak takie sępy na takich turystów jak my oferując dojazd w okazyjnych cenach 90 euro! Dziękuję nie skorzystaliśmy zdecydowanie za drogo.No i co tu robić. Po całym dniu spacerowania po głośnym mieście mieliśmy ochotę na chwilę ciszy i spokoju a perspektywa spędzenia jeszcze jednego dnia w tym szalonym mieście jeszcze spotęgowała zdenerwowanie i praktycznie wściekłość. W końcu przyszła mi do głowy myśl - Ogród Botaniczny!!!. Niestety sprawdziliśmy że otwarty jest tylko w jeden dzień a resztę dni zwiedza się po wcześniejszej konsultacji. Mówię raz się żyję i jedziemy a może i nas wpuszczą. No i na nasze szczęście strażnik otwarł Nam bramę, podarował mapkę i życzył miłego pobytu. Moja radość nie miała końca! Wycieczka ta okazała się świetna bo miło było zobaczyć palmiarnię na zewnątrz :-) Dla mnie to była fantastyczna wycieczka. Mimo tego że ogród jest gęsto zabudowany z każdej strony okazał się być cichy i bardzo spokojny. Cień i cisza sprawiły że emocję opadły i aż miło się spacerowało. A jak do tego doliczyło się liczne papugi siedzące na gałęziach drzew to znowu poczułem się jak w egzotycznym raju :-) Niestety były bardzo płochliwe i zrobienie zdjęcia graniczyło z cudem ale coś tam się udało uchwycić.




















Po wizycie w ogrodzie postanowiliśmy że zobaczymy katakumby których pełno można spotkać w Neapolu., Wybraliśmy Catacombe di San Gennaro ulokowane na wzgórzu. Widok z niego był fantastyczny choć niestety morza nie było widać. Kościół pod którym się znajdują był prawdziwym dziełem architektonicznym! Niestety wycieczka była z przewodnikiem. Pani robiła co mogła ale jej szybka mowa i włoski akcent sprawił że mimo tego iż mówiła po angielsku niewiele z tego zrozumiałem. Ale co zrobić - przypomniały się czasy szkolnych wycieczek kiedy to przewodnik niby mówił coś po polsku ale i tak nikt go nie słuchał i każdy myślał tylko jak się szybciej urwać z tego nudnego zwiedzania :-) hehehehe No było wesoło!
Następnego dnia przyszła kolej na wylot no i tak zakończyła się podróż do słonecznego Neapolu !




Myślę że wycieczka do Neapolu była szalenie udana. Miasto strasznie głośne i raczej mało czyste ale liczne atrakcje sprawiły że zdecydowanie zapamiętam je na długo. Czy było wart??? - Oczywiście i polecam każdemu!!!! Warto zobaczyć Neapol bo to kompletnie szalone a przy tym piękne miasto. Inny świat na naszej błękitnej planecie. Mieszkańcy tego miasta to najbardziej sympatyczni i mili ludzie z jakimi się spotkałem. Ta ciągła życzliwość i pogoda ich ducha sprawiły że już po godzinie zatęskniłem za tym ciepłym rajem na ziemi. Czy kiedyś tam wrócę - Nie wiem bo jest jeszcze tyle miejsc do zobaczenia że może mi tylko czasu brakować :-) Tak więc wsiadać w autobusy, pociągi i samoloty i heja do Neapolu miasta jedynego w swoim rodzaju! Zwariowany wypad który sprawił że z przyjemnością jeszcze wrócę do Włoch!

Komentarze

  1. Super! Szkoda Wezuwiusza i Sorrento, ale OB chyba wynagrodził Wam to :-) Wspaniałe rośliny i fajny paputek :-) Cudowna wyprawa! Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

TOP Z 30 DNI!

10 krzewów o żółtych kwiatach

Dzisiaj na blogu długo już oczekiwana przez Was lista krzewów które posiadają żółte kwiaty. Okazuję się że stworzenie jej również nie było łatwe bo ilość roślin krzewiastych jest ogromna. Co ciekawe dopiero teraz zdałem sobie sprawę jak niewiele jest drzew które posiadają żółte kwiaty i są na tyle spektakularne żeby zyskały na popularności a jak wiemy ogrody z gumy nie są dlatego też postawiłem na krzewy plus jeden bonus na koniec listy :-) Wszystkie wymienione i przedstawione w telegraficznym skrócie rośliny są na tyle ładne a część nie jest wielka że z powodzeniem choć jedna żółta sztuka znajdzie swoje miejsce nawet w dość małym ogrodzie. Oczywiście to tylko kropla w morzu żółtych akcentów ogrodowych ale może nie jedną osobę oczarować i zainteresować :-) Mahonia pospolita - Mahonia aquifolium  To ładny krzew posiadający dość wcześnie kwiaty a jak do tego doliczymy że jest zimozielony to jeszcze bardziej zyskuję na wartości :-)    Karagana syberyjska - Caragana a...

Perełkowiec japoński

Jako że mamy już poczatek nowego roku to najwyższa pora na nowego posta. Perełkowiec japoński - Sophora japonica to wysokie drzewo które bez cienia wątpliwości zasługuję na szerokie zastosowanie w naszych miastach, parkach i na skwerach ze względu na jeden szczegół a mianowicie kwiaty które pojawiają się na jego gałązkach w okresie póżnego lata czyli sierpień i czasami koniec lipca. Kwiaty te zebrane są w duże luźne wiechy. Długość kwitnienia zalezy od warunków oczywiście a w mijającym roku cieszyły nasze oczy nie długo ze względu na deszcze jakie wystepowały na Śląsku. Mimo wszystko warto postawić na ten gatunek bo jest bardzo odporny i super sobie radzi o czym świadczą duże okazy jakie spotykam w terenach zieleni. A może Ktos ma takie cudo w ogrodzie???

TOP 10 czerwonych jesiennych drzew i krzewów

Dzisiaj na blogu fantastyczna lista czerwonych rarytasów ogrodowych których jesienne przebarwienie przyprawia o zawrót głowy. Kolory ich są tak intensywne że często apart fotograficzny zaczyna fiksować i nie wie jak się prawidłowo ustawić żeby wyszło ładne wyraźne zdjęcie. W naszych parkach przeważa głównie kolor żółty i złoty a teraz przyszła pora na ostre kolorystyczne perełki! Oczywiście kolor żółty jest równie piękny ale musicie przyznać że taki mocny czerwonawy akcent jest jak najbardziej mile widziany w zestawieniach ogrodowych. ZACZYNAMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 1. Klon czerwony - jego kolor jest bardzo intensywnie czerwony ale widziałem też okazy których listki czasem o dziwo przebarwiły się na żółto! 2. Itea wirginijska - jej listki zmieniają się na kolor fioletowy nieco podobny do tego jaki mają Ambrowce ale dotyczy to kilku jej odmian! 3. Ambrowiec amerykański - prawdziwa petarda której kolor najczęściej jest czerwony lub fioletowy ale czasami spotkacie te...

Albicja jedwabista

Dzisiaj na blogu przypominam i pokazuję pewną egzotyczną piękność która ma szanse na większe powodzenie w naszym kraju na zachodnich i ciepłych krańcach. Mowa o Albicji jedwabistej (Albizia julibrissin) która ma o wiele więcej nazw jak Perskie drzewo, Albicja biało różowa czy też Mimoza perska. Jest mega kapryśna i wymagająca w Polsce a to oczywiście za sprawą zimy która może być dla niej tragiczna ale w innych rejonach świata jest inwazyjnym chwastem którego nie potrafią się pozbyć. U nas z racji egzotycznego wyglądu jest pożądaną przez kolekcjonerów i miłośników dendrologii rośliną która przywołuję na myśl fantastyczne wakacje w ciepłych krajach. Osobiście w Polsce spotkałem kilka drzew a właściwie krzewów i jeden z nich miał kwiaty ( OB Wrocław). Ale słyszałem też o większej liczbie okazów które na własne oczy jeszcze nie zobaczyłem ale wszystko może się zdarzyć i być może będzie mi pisane jeszcze jej spotkanie w kraju. Wymaga stanowiska bardzo ciepłego i osłoniętego które zapewni j...

Oemleria cerasifor - Śliwokrzew amerykański!

A dzisiaj na blogu kilka słów o wspaniałym krzewie Oemlerii czyli Śliwokrzewie amerykańskim! Jest znany z bardzo urodziwych białych kwiatów które pojawiają się niezwykle szybko na gałązkach bo właściwie już od lutego aż do kwietnia oczywiście zależy to od ostrości zimy. Niestety kwiaty te lepiej obserwować z daleka bowiem wydzielają nieprzyjemny zapach podobny do moczu kota. Jej kolejną ozdobą są wspaniałe owoce które w Polsce obserwujemy już w czerwcu i mają różne kolory w zależności od stopnia dojrzewania. Te najciemniejsze są już tymi dojrzałymi a przynajmniej takie mam wrażenie z obserwacji. Liście się niczym szczególnym nie wyróżniają jedynie po przełamaniu pachną zielonym ogórkiem albo czymś w tym stylu. Preferuje stanowisko raczej o rozproszonym promieniowaniu słonecznym gdzieś pod koroną drzew szczególnie iglastych. Nie ma specjalnych wymagań glebowych ale w okresie suszy warto ją dodatkowo podlać. Co do mrozów radzi sobie z nimi dość dobrze i w większości przypadków kompletnie...