Dzisiaj prawdziwy rarytas i roślina wciąż kolekcjonerska a mianowicie Abeliofylum koreańskie (Abeliophyllum distychum) nazywane Białą forsycją. Prawdą jest że kwiaty kształtem i budową są bardzo podobne do Forsycji ale jest ich zdecydowanie mniej, są mniejsze i krzewy aż tak okazale się nie prezentują jednakże wiosną taki widok i tak bardzo cieszy oko.Kwiaty mają kolor biały i bardzo często mają różowy nalot co widać na zdjęciach i mają ładny zapach. Osobiście pierwszy raz miałem przyjemność ją podziwiać w tym wiosennym wydaniu i uważam że jest to warty uwagi gatunek o bardzo delikatnym kwieciu. Niestety zimy znosi różnie i podczas surowych może przemarzać ale wiele szkółek pisze o jej całkowitej mrozoodporności co jak dla mnie nie do końca jest prawdą. Kwiaty również mogą być uszkadzane przez mróz co zresztą zdarza się u gatunków wczesnych. Jest gatunkiem który nie osiąga wielkich rozmiarów to też z powodzeniem można go posadzić nawet na mniejszej działce. Nie ma wielkich wymagań glebowych ale warto ją osłaniać przed zimnym wiatrem i przycinać po kwitnieniu. Polecam i to bardzo :-)
Dzisiaj na blogu fantastyczna lista czerwonych rarytasów ogrodowych których jesienne przebarwienie przyprawia o zawrót głowy. Kolory ich są tak intensywne że często apart fotograficzny zaczyna fiksować i nie wie jak się prawidłowo ustawić żeby wyszło ładne wyraźne zdjęcie. W naszych parkach przeważa głównie kolor żółty i złoty a teraz przyszła pora na ostre kolorystyczne perełki! Oczywiście kolor żółty jest równie piękny ale musicie przyznać że taki mocny czerwonawy akcent jest jak najbardziej mile widziany w zestawieniach ogrodowych. ZACZYNAMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 1. Klon czerwony - jego kolor jest bardzo intensywnie czerwony ale widziałem też okazy których listki czasem o dziwo przebarwiły się na żółto! 2. Itea wirginijska - jej listki zmieniają się na kolor fioletowy nieco podobny do tego jaki mają Ambrowce ale dotyczy to kilku jej odmian! 3. Ambrowiec amerykański - prawdziwa petarda której kolor najczęściej jest czerwony lub fioletowy ale czasami spotkacie te...
Rzeczywiście zjawiskowa:) Tylko z daleka kolor pewnie mało widoczny.
OdpowiedzUsuńZ daleka raczej nie rzuca się w oczy dlatego też warto ją sadzić przy ścieżkach. Po za tym z czasem kiedy kwiaty są w pełni otwarte i wyglądają jak kwiaty Forsycji wtedy też wpadają w oko zdecydowanie lepiej.
UsuńCiekawa ale wolę żółtą. Efektowniejsza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No bez cienia wątpliwości ale ta ma też swój urok :-)
UsuńNie widziałam jeszcze białej forsycji. :)
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego że nie często jest sadzona :-) Głównie w kolekcjach!
Usuń